Przejdź do treści

O ciele integralnie

Spojrzenie na ciało z perspektywy integralnej

Redefining the Body Integrally
Ken Wilber, Terry Patten, Adam Leonard, Marco Morelli
Tłumaczenie autorskie*: lek. med. Przemysław Koberda

Każdy z nas posiada ciało – jako ludzie wszyscy wiemy, co to oznacza. Ten prosty fakt towarzyszy dosłownie każdej chwili naszego życia. Podejście integralne oferuje nam jednak coś więcej. Daje metodę, dzięki której możemy przyjrzeć się głębiej zasadom funkcjonowania naszego ciała i w ten sposób wszechstronniej o nie zadbać. Poprzez rozwijanie praktyki integralnej jesteśmy w stanie lepiej siebie poznać, bardziej polubić, emanować energią i cieszyć się lepszym zdrowiem.

Nasze ciało – cóż to za cudowna rzecz, skomplikowana i wielofunkcyjna! Od najwcześniejszych chwil życia, aż do śmierci, czyni realnymi wszystkie doznania i doświadczenia, od malutkich po istotne, od biologicznej fizjologii przez myśli i emocje aż po marzenia. Ale ciało może też chorować, doznać urazu, bólu, starzeje się, a na koniec umiera. W niektórych tradycjach kulturowych ciało ma zatem złą reputację: jest siedliskiem naszych ograniczeń, marności, cierpień, upadku, grzechu. Stąd nawoływania do „przekroczenia ciała”, pozbycia się jego ciążącej natury. Podejście integralne przywraca ciału należne miejsce. Jak by nie patrzeć, jest ono wehikułem naszej ziemskiej egzystencji i innego w swoim życiu mieć nie będziemy. Nie możemy w cudowny sposób wyeliminować bólu, starzenia się, czy dokonać przemiany ciała w idealne, jednak jesteśmy w stanie w mądrzejszy sposób korzystać z tego, co posiadamy.

We wszystkich rankingach najbardziej cenionych wartości, zarówno osobistych jak społecznych, zdrowie fizyczne zajmuje szczytową pozycję. W popularnym rozumieniu „być zdrowym” oznacza brak poważnej choroby. Lecz kiedy choroba się pojawia – co jest nieuchronne prędzej czy później u każdego człowieka – zwykle staramy się ją usunąć lub przynajmniej kontrolować przy użyciu leków lub interwencji medycznych. Takie, pochodzące „z zewnątrz” czynniki pomagające przywrócić zdrowie, często mają uzasadnienie, a niejednokrotnie są jedynym sposobem, aby w stanach nagłych uchronić życie czy opanować pogorszenie przewlekłej choroby. Jednak współczesne myślenie o zdrowiu zbyt mało uwagi poświęca czynnikom „wewnętrznym”, których rozwijanie prowadzi do budowania „siły bycia zdrowym”.

Podejście integralne do pracy z ciałem ma na celu zarówno wzmocnienie podstawowych zasobów zdrowia i ogólnego dobrostanu, jak i otwarcie przestrzeni dla rozwoju nowych pokładów „inteligentnej witalności”. Zaprasza ono niejako do szerszego korzystania z bardziej subtelnych mechanizmów wspierania zdrowia.

Jak można w bardziej zaawansowany sposób zadbać o swoją tendencję do bycia zdrowym? Oczywiście, poprzez zrozumienie koncepcji integralnej. A wszystko zaczyna się od prostego przyswojenia faktu, że (uważaj na to, co teraz usłyszysz!):

W każdej chwili swojego życia jesteś posiadaczem nie jednego, lecz trzech ciał, i aby cieszyć się pełnią zdrowia, powinieneś zadbać o nie wszystkie.

Bo do tanga trzeba trojga…

Co to za trzy ciała? Pierwsze to twoje ciało fizyczne (rzeczywiste, namacalne, grube), zbudowane z kości i mięśni, organów, tkanek, komórek itd. Drugie, to ciało subtelne, stworzone przez różnego typu energie (np. chi, prana itp.) i ich systemy opisu (jak czakry, meridiany akupunkturowe itp.), które nie zostały jeszcze rozpoznane przez współczesną zachodnią medycynę i psychologię. Wreszcie trzecie ciało – przyczynowe, stworzone z bezkresnej „jedni”, „bezpostaciowości”, z którym można wejść w kontakt podczas praktyk medytacyjnych czy kontemplacyjnych.

Te zewnętrzne ciała (i energie) mają ścisłe połączenia z naszą wewnętrzną rzeczywistością. Przywołajmy trzy podstawowe stany świadomości: 1) jawę, 2) śnienie i 3) sen głęboki, które są od siebie w miarę niezależne. Każdemu z nich towarzyszy jedno z trzech ciał. 

Każdemu wewnętrznemu, podstawowemu stanowi świadomości można przypisać czynnik zewnętrzny – obiektywny nośnik energetyczno-fizyczny, czyli ciało.

Określenia “grube” (inaczej: namacalne, konkretne, fizyczne itp., czyli to, które w powszechnym rozumieniu traktowaliśmy jako jedyne), „subtelne” i „przyczynowe” odnoszą się do energii (ciał) towarzyszących trzem podstawowym stanom świadomości – jawie, śnieniu i snu głębokiemu. Całe spektrum wewnętrznych stanów świadomości, czyli kwadrant (ćwiartka) Górny Lewy modelu integralnego, koreluje ściśle z trzema obszarami spektrum zewnętrznych ich reprezentacji w kwadrancie (ćwiartce) Górnym Prawym.

Jawa, jako stan świadomości, jest połączona z ciałem grubym (fizycznym). Świadomość subtelna, inaczej śniąca, ma swój odpowiednik w ciele subtelnym. Świadomość bezforemna – głęboki sen – ma ciało przyczynowe (inaczej „bardzo subtelne” wg. nazewnictwa tybetańskiego). Każdy stan świadomości ma swoje cielesno-energetyczne podłoże .

Pomyśl o tym przez chwilę. Czy to nie fascynujące? Jeśli każdy z wewnętrznych stanów reprezentowany jest przez zewnętrzną formę, ma to niezwykle doniosłe konsekwencje. Oznacza to, że poprzez ćwiczenia trzech naszych ciał, jednocześnie ćwiczymy i wzmacniamy wewnętrzne obszary uświadamianych sobie doznań – ćwiczymy i rozbudowujemy naturalne stany świadomości. Wejdźmy w to nieco głębiej.

Grube

Jawa jest ściśle połączona z ciałem fizycznym (grubym). Nasze fizyczne ciało jest zachwycające, stanowi część cudu natury. Współczesna nauka zajmuje się badaniem tego „grubego” obszaru, poszukując zasad i praw sterujących naszą fizyczną, mierzalną, „dotykalną” rzeczywistością. Będąc na jawie doświadczamy wpływu stymulacji pochodzącej z naszych zmysłów i świadomego myślenia. Widzimy przedmioty i kolory, słyszymy dźwięki, głosy, rozróżniamy smaki. Jeśli ktoś ukłuje nasze fizyczne ciało, czujemy to. Jeśli kopniemy piłkę, mamy świadomość fizycznej siły reakcji działającej na naszą stopę. Możemy obserwować piłkę, której lot podlega prawom fizyki i która spada w końcu na ziemię pod wpływem grawitacji. Ponieważ gruba rzeczywistość prawie zawsze zachowuje się zgodnie z zasadami fizyki, traktuje się ją jak wielką, skomplikowaną maszynę. Jej natura jest mierzalna i przewidywalna, czyli przyczynowo-skutkowa, dlatego tak mocno przyciąga współczesną naukę (choć nie dotyczy to natury rzeczywistości w całości, np. poziomu kwantowego, który charakteryzuje m.in. zasada nieoznaczoności Heisenberga), Jak by nie patrzeć, jest to wspaniałe – każdy z nas jest niezwykłą, biologiczną maszyną, złożoną z niezliczonej ilości części i procesów, tworzących razem ze sobą i otoczeniem coraz bardziej zaawansowaną fizyczną rzeczywistość świata.

Subtelne

Lecz kiedy zasypiamy, pojawia się całkiem inna bajka: nasze grube ciało znika. Nie ma już fizycznych obiektów: własnej ręki, skał, domów, drzew. W zamian pojawiają się emocje, wizje, obrazy, świat snów i archetypów. Znajdujemy się w realiach, w którym fizyczne cechy się rozpływają, a napływają wrażenia podróży w czasie i przestrzeni.

Energetycznym wehikułem percepcji i doznań w czasie snu nie jest ciało fizyczne, lecz zbiór niezwykle delikatnych form energii, przepływających przez nas i otoczenie. Jest to ciało subtelne, zawierające subtelne energie umysłu, emocji, „siły życia”, różnych rodzajów promieniowania i wibracji. Sposobem na ich uporządkowanie jest koncepcja czakr.

Śniące ciało może zmieniać kształty, przenikać przez ściany, a nawet latać. Ciało subtelne płynie w przestrzeni, zmienia miejsca i czas, w chwilę przechodzi od ekstazy do koszmaru lub na odwrót. Część z doznań może być związanych z grubą rzeczywistością sensoryczną, choć nie jest to ściśle przypisane. Większy wpływ mają: intuicja, odczucia, wrażenia, emocje, idee, pragnienia. Można też mówić o „większej wolności” ciała subtelnego, gdyż, w rzeczy samej, nie podlega fizycznym ograniczeniom. To dlatego wyrażamy się: „miałem/miałam sen” (lub idealistyczną wizję), co oznacza wizjonerską inspirację do działania. Ciało subtelne może przewodzić rewolucyjnym zmianom – w nas samych, naszej kreatywności i ekspresji, a także w życiu społecznym.

Subtelne energie w swoich najniższych pasmach są mocniej połączone z ciałem fizycznym i można je namierzyć pod postacią aury lub meridianów akupunkturowych. Bardziej subtelne pasma są przypisane seksualności i emocjom, kolejne umysłowi i wglądowi. Najbardziej subtelne odpowiadają inteligencji intuicyjnej i pokładom bezgranicznej, bezwarunkowej szczęśliwości. W tradycyjnych wschodnich opisach jest to ujęte pod postacią wznoszących się, następujących po sobie czakr (czakramów), czyli pasm lub węzłów (ośrodków) subtelno-energetycznych.

Przyczynowe

W momencie, kiedy sny się kończą, wpadamy w głęboki sen bez formy. Teraz, zarówno grube jak i subtelne wrażenia zanikają. Zostajesz wpuszczony w pustą i bezdźwięczną realność. W tej bezmiernej przestrzeni, bez obiektów i kształtów, nic się nie dzieje.

Paradoksalnie, świadomość jest szeroko otwarta, maksymalnie obecna i pozbawiona ograniczeń. Świadomość po prostu „jest”, bez koncentracji na czymkolwiek i bez zakłóceń spowodowanych ruchem obiektów pochodzących z dotychczasowych doświadczeń życiowych. Chociaż nie pojawiają się żadne formy, odniesienia czy systemy klasyfikacji, ta nicość (pustka) charakteryzuje się poczuciem absolutnego dobrostanu i brakiem cierpienia.

Maksymalnie rozciągnięta świadomość posiada ekstremalnie subtelne, niemal nieopisywalne ciało energetyczne – ciało przyczynowe. Bezruch i cisza, nieskończony bezmiar i niemożliwa do wyobrażenia subtelność. To ciało wyrywa się wszelkim określeniom i kategoriom myślenia konceptualnego. Jest energetycznym wcieleniem od zawsze i wiecznie obecnej świadomości Świadka (określenie pochodzące z filozofii Wschodu). Jest gruntem, na którym wyrastają wszelkie wrażenia, zdarzenia i doświadczenia. Jest przyczyną, przestrzenią i podłożem dla pojawiających się subtelnych i grubych ciał i energii. Zawsze jest obecne jako najbardziej fundamentalne źródło życia w każdym człowieku.

Twoje trzy ciała – grube, subtelne i przyczynowe – współegzystują w Tobie w każdej chwili życia. Teraz, kiedy to czytasz, świadomość jest skoncentrowana na jawie. Za każdym razem, kiedy wchodzisz w subtelne stany poprzez myśli, wizje, emocje czy medytację, poruszasz swoje ciało subtelne. Gdy pozostajesz w maksymalnym wyciszeniu czystej świadomości i zespolenia z nieskończonością, dostrajasz się do swojego ciała przyczynowego.

Podejście integralne zwraca uwagę na wszystkie trzy obszary cielesnej egzystencji. Poprzez praktykę integralną można w bardziej zaawansowany i świadomy sposób prowadzić ćwiczenia dedykowane zarówno formie i sprawności ciała biologicznego, ale i bardziej subtelnym aspektom codziennego funkcjonowania: emocjom, umysłowi i duchowości. Podejście integralne znacząco ułatwia także pracę nad cieniem, obecnym jako składnik psychicznej natury każdego człowieka.

Efekty praktyki integralnej pojawiają się stosunkowo szybko i mają praktyczny wymiar. Czujemy się spokojniejsi, bardziej zrelaksowani, a jednocześnie wypełnieni zdrową i radosną energią. Nasz pozytywny stan energetyczno-emocjonalny przekłada się na biologiczne funkcjonowanie całego organizmu, harmonizując procesy w ciele i umyśle, i tworząc dodatkowe pokłady zdrowia, kreatywności, akceptacji i chęci współdziałania z innymi ludźmi.

From Integral Life Practice, by Ken Wilber, Terry Patten, Adam Leonard, and Marco Morelli, © 2008. 
Reprinted by arrangement with Shambhala Publications Inc., Boston, MA

*) tłumaczenie autorskie – dokonane z zamiarem zachowania maksymalnej merytorycznej rzetelności, jednak odbiegające w pewnych fragmentach od tekstu oryginalnego, w celu przedstawienia treści w sposób ułatwiający odbiór polskiemu czytelnikowi. Głębiej zainteresowanych tematem odsyłam do tekstu oryginalnego: http://http://integrallife.com/integral-post/redefining-body